Polityczny biznes

Tekst otwarty nr 43/2016

Maraton wyborczy wywołał we mnie ducha przedsiębiorczości. Jedna z ważnych postaci zwycięskiego obozu powiedziała w audycji radiowej, że jego partia „nie wycofuje się z wyborczych obietnic, o ile budżet na to pozwoli”. Słowa te padły już po wyborach, ale dla mnie stanowiły biznesową inspirację.

Na czym polega mój pomysł na biznes, a raczej na small biznes? Otóż już dzisiaj chciałbym założyć sklep z wyborczymi gadżetami. Będzie to inwestycja długoterminowa. Zwrotu zainwestowanego kapitału oczekiwałbym za cztery lata. Biznesplan zakłada, że dzisiaj pozbieram wszystkie przedwyborcze obietnice, nie tylko zwycięskiej partii, ale także tych, którym udało się wejść do parlamentu, oraz tych, dla których rozpoczęło się życie pozaparlamentarne. Przez następne tygodnie i miesiące będę zbierał wszystkie wypowiedzi, szczególnie te, w których posłowie będą mówili, co już zrealizowali ze swojego programu, a także te, w których publicznie tłumaczą się, dlaczego nie mogą zrealizować swoich obietnic.

Trzeba będzie także zbudować zestawienia rozkładu głosów posłów, opowiadających się „za” lub „przeciw” przyjmowanym ustawom. Jeszcze nie podjąłem ostatecznej decyzji, czy moja firma skoncentruje się tylko na sprawach gospodarczych, czy też rozwinie szeroki front aktywności i zajmie się także problematyką ustrojową lub międzynarodową.

W pierwszym etapie nakłady inwestycyjne na rozkręcenie biznesu nie powinny być zbyt duże. Wystarczy komputer i dostęp do Internetu.

Może trzeba jeszcze zagwarantować sobie możliwość korzystania z biblioteki (należę do tej grupy osób, które nadal pamiętają, że jest taka instytucja). Zakładam, że w pierwszym etapie moja firma będzie jednoosobowa.

Na czym zamierzam zarabiać pieniądze? Otóż mój biznesplan zakłada znaczny wzrost świadomości obywatelskiej, a przede wszystkim świadomości ekonomicznej. Zdaję sobie sprawę z tego, że jest to najbardziej ryzykowny element biznesowych założeń. Tym bardziej że poziom ekonomicznej wiedzy Polaków, jak pokazują badania przeprowadzone przez ekspertów z Centrum im. Adama Smitha, nie jest – mówiąc enigmatycznie – zadowalający. Ale kto nie ryzykuje, ten…

Powyższe założenie jest niezbędne, gdyż tylko ono może generować popyt na ściągawki wyborcze. Zakładam, że za cztery lata powstanie zapotrzebowanie na odświeżenie pamięci przed kolejną licytacją na przedwyborcze obietnice. Wówczas każdy wyborca będzie mógł kupić wyborczą ściągawkę i przypomnieć sobie to wszystko, co już było mu obiecane. Ściąga będzie też wydrukowana, aby każdy mógł zabrać ją na spotkanie przedwybocze z kandydatem na posła. Jestem przekonany, że dzięki niej będzie mógł odświeżyć pamięć wszystkim ponownie ubiegającym się o nasz głos.

Z rynku płyną już pewne sygnały, że zapotrzebowanie na mój produkt może pojawić się wcześniej niż za cztery lata. Może więc uda się zrealizować biznesplan wcześniej. Przynajmniej muszę być przygotowany na taką ewentualność.

Przede mną jeszcze wiele pracy. Muszę między innymi pomyśleć o strategii marketingowej i promocyjnej. Może np. trzeba będzie „ściągawkę” dostarczyć do parlamentu, aby niektórym posłom przypomnieć to, do czego zobowiązywali się w trakcie ostatniej kampanii wyborczej. W rozkręceniu swojego biznesu liczę na pomoc posłów i ich kreatywność. Wiem, że na tym z pewnością się nie zawiodę.

Ulubione Drukuj

Zobacz również

Tekst otwarty nr 67/2020

"Kurs wiedzy o winie" w ofercie dla firm

„Kurs wiedzy o winie” autorstwa Kevina Zraly’ego to legendarny podręcznik wiedzy o winie, którego walory doceniają zarówno początkujący, jak i prawdziwi eksperci. Do dziś jest to najlepiej sprzedająca się książka poświęcona tematyce wina (ponad 3 miliony sprzedanych egzemplarzy!). Nowe wydanie to 450 stron rzetelnej wiedzy o winie, podanej w przystępnej i atrakcyjnej formie. Książka będzie doskonałym prezentem dla kontrahentów i współpracowników.

Czytaj więcej

Zabawa guzikami

Niedawno w windzie byłem mimowolnym świadkiem zupełnie zwyczajnej, rodzinnej sytuacji. Ojciec z kilkulatkiem wybierali się gdzieś wspólnie, więc potencjalnie dość sielski był to obrazek, szczególnie że ojcowie często (choć nie zawsze) w tej kwestii zawodzą, bo jak mówi potoczna prawda „zarobieni są”. Czar jednak prysł, gdyż rodzinna interakcja, którą – podkreślam – mimowolnie obserwowałem, przypominała bardziej wojskową musztrę.

Czytaj więcej

Polecamy

Przejdź do

Partnerzy

Reklama

Polityka cookies

Dalsze aktywne korzystanie z Serwisu (przeglądanie treści, zamknięcie komunikatu, kliknięcie w odnośniki na stronie) bez zmian ustawień prywatności, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych przez EXPLANATOR oraz partnerów w celu realizacji usług, zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Usługa Cel użycia Włączone
Pliki cookies niezbędne do funkcjonowania strony Nie możesz wyłączyć tych plików cookies, ponieważ są one niezbędne by strona działała prawidłowo. W ramach tych plików cookies zapisywane są również zdefiniowane przez Ciebie ustawienia cookies. TAK
Pliki cookies analityczne Pliki cookies umożliwiające zbieranie informacji o sposobie korzystania przez użytkownika ze strony internetowej w celu optymalizacji jej funkcjonowania, oraz dostosowania do oczekiwań użytkownika. Informacje zebrane przez te pliki nie identyfikują żadnego konkretnego użytkownika.
Pliki cookies marketingowe Pliki cookies umożliwiające wyświetlanie użytkownikowi treści marketingowych dostosowanych do jego preferencji, oraz kierowanie do niego powiadomień o ofertach marketingowych odpowiadających jego zainteresowaniom, obejmujących informacje dotyczące produktów i usług administratora strony i podmiotów trzecich. Jeśli zdecydujesz się usunąć lub wyłączyć te pliki cookie, reklamy nadal będą wyświetlane, ale mogą one nie być odpowiednie dla Ciebie.