Normalne państwo

Tekst otwarty nr 34/2014

Czy istnieje państwo, w którym związki zawodowe nie zawsze mają rację? Albo takie, w którym obywatele mogą przegłosować związkowców i odrzucić ich znakomite pomysły przy użyciu zwykłej kartki do głosowania? Czy istnieje taki kraj, w którym wygrywa zdrowy rozsądek, a obywatele nie chcą być uszczęśliwiani na siłę? Może nie ma takiego państwa? Otóż zapewniam, że jest. Leży niedaleko, w Europie. Proszę przeczytać do końca, a okaże się, jaki kraj mam na myśli.

Czy istnieje państwo, w którym związki zawodowe nie zawsze mają rację? Albo takie, w którym obywatele mogą przegłosować związkowców i odrzucić ich znakomite pomysły przy użyciu zwykłej kartki do głosowania? Czy istnieje taki kraj, w którym wygrywa zdrowy rozsądek, a obywatele nie chcą być uszczęśliwiani na siłę? Może nie ma takiego państwa? Otóż zapewniam, że jest. Leży niedaleko, w Europie. Proszę przeczytać do końca, a okaże się, jaki kraj mam na myśli.

Kilka miesięcy temu odbyło się w tym państwie referendum. Pytano ludzi, czy rząd powinien ograniczać wysokość pensji menedżerów w prywatnych firmach. Związkowcy przekonywali, że spore różnice między najwyższą a najniższą płacą w firmie są niemoralne, społecznie szkodliwe oraz nie mają ekonomicznego uzasadnienia. Widać jednak, że „obrońcy ludu” wszędzie używają tego samego słownictwa. Tylko co lud ma do tego, w jaki sposób dzieli się kasę w prywatnych firmach? Nikt nie zakazuje o tym pisać czy nawet głośno mówić. Jeżeli jednak właściciel lub właściciele mają pieniądze, a praca menedżera kosztuje tyle, na ile wycenia ją rynek, to nikomu nic do tego. Niech właściciel określi, ile będzie płacił prezesowi, a ile portierowi. Niech wynika to z rachunku ekonomicznego właściciela, a nie z decyzji polityka, urzędnika lub działacza związkowego. Zresztą taką opinię wyraziła większość mieszkańców tego państwa i związkowy pomysł upadł. Zainteresowała się nim jednak Bruksela, co dla menedżerów nie jest dobrą wiadomością, ponieważ urzędnicy, gdy tylko mogą coś uregulować za pomocą dyrektywy, czują się jak ryba w wodzie. Ale pożyjemy, zobaczymy, może nie będzie tak źle.

Nie tak dawno w tym kraju odbyło się kolejne referendum. Tym razem związkowcy zaproponowali podniesienie płacy minimalnej do… nieważne ile. W każdym razie byłaby to najwyższa płaca minimalna na świecie. Pytają człowieka: czy chcesz być bogatszy i szczęśliwszy niż jesteś obecnie, a ludzie mówią zdecydowanie „nie”. Nie chcą podniesienia wynagrodzeń. Chorzy czy tylko normalni inaczej? Okazuje się, że ani jedno, ani drugie. Zdrowi i normalni. Ich jedyną wadą jest to, że potrafią dobrze liczyć. Ponoć w tym kraju jest to rzecz dość powszechna. Obywatele policzyli, że pomysł związków zawodowych drogo by wszystkich kosztował, gdyż to podatnicy musieliby zapłacić za ten wspaniały prezent. Związkowcy chcą uszczęśliwić ludzi, a ci nie chcą! Jak można rządzić w takim państwie? Co więcej, związki zawodowe przegrywają referendum i nie domagają się spotkania z szefem rządu, nie wychodzą na ulice, nie palą opon, nie krzyczą: „złodzieje”, nie grożą strajkiem generalnym. Nienormalny kraj, a może taki model powinien być normą… Niektórzy dodają nieśmiało: po prostu edukacja oraz świadomość podstawowych zasad ekonomii jest w tym kraju na wyższym poziomie niż europejska średnia. Chyba tak… nawet z pewnością tak. W tym państwie zdecydowana większość wie, że nie ma nic za darmo, za wszystko trzeba zapłacić. Proste? Nie dla wszystkich.

Zapomniałbym: płaca minimalna miała wynosić cztery tysiące franków, a ten kraj to Szwajcaria. Ktoś powie: przy takiej pensji to nawet nasi związkowcy by nie protestowali. Cóż, nie jestem taki pewien. Skoro minimalna płaca wynosi cztery tysiące, to równie dobrze może wynosić pięć tysięcy. W czym problem? Gustaw Kramer, bohater filmu „Vabank”, mawiał: „Szwajcaria, tu się oddycha”. Czy dzisiaj można by zacytować jego słowa? Z pewnością tak, no chyba że jesteś związkowcem…

Ulubione Drukuj

Zobacz również

Tekst otwarty nr 67/2020

"Kurs wiedzy o winie" w ofercie dla firm

„Kurs wiedzy o winie” autorstwa Kevina Zraly’ego to legendarny podręcznik wiedzy o winie, którego walory doceniają zarówno początkujący, jak i prawdziwi eksperci. Do dziś jest to najlepiej sprzedająca się książka poświęcona tematyce wina (ponad 3 miliony sprzedanych egzemplarzy!). Nowe wydanie to 450 stron rzetelnej wiedzy o winie, podanej w przystępnej i atrakcyjnej formie. Książka będzie doskonałym prezentem dla kontrahentów i współpracowników.

Czytaj więcej

Zabawa guzikami

Niedawno w windzie byłem mimowolnym świadkiem zupełnie zwyczajnej, rodzinnej sytuacji. Ojciec z kilkulatkiem wybierali się gdzieś wspólnie, więc potencjalnie dość sielski był to obrazek, szczególnie że ojcowie często (choć nie zawsze) w tej kwestii zawodzą, bo jak mówi potoczna prawda „zarobieni są”. Czar jednak prysł, gdyż rodzinna interakcja, którą – podkreślam – mimowolnie obserwowałem, przypominała bardziej wojskową musztrę.

Czytaj więcej

Polecamy

Przejdź do

Partnerzy

Reklama

Polityka cookies

Dalsze aktywne korzystanie z Serwisu (przeglądanie treści, zamknięcie komunikatu, kliknięcie w odnośniki na stronie) bez zmian ustawień prywatności, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych przez EXPLANATOR oraz partnerów w celu realizacji usług, zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Usługa Cel użycia Włączone
Pliki cookies niezbędne do funkcjonowania strony Nie możesz wyłączyć tych plików cookies, ponieważ są one niezbędne by strona działała prawidłowo. W ramach tych plików cookies zapisywane są również zdefiniowane przez Ciebie ustawienia cookies. TAK
Pliki cookies analityczne Pliki cookies umożliwiające zbieranie informacji o sposobie korzystania przez użytkownika ze strony internetowej w celu optymalizacji jej funkcjonowania, oraz dostosowania do oczekiwań użytkownika. Informacje zebrane przez te pliki nie identyfikują żadnego konkretnego użytkownika.
Pliki cookies marketingowe Pliki cookies umożliwiające wyświetlanie użytkownikowi treści marketingowych dostosowanych do jego preferencji, oraz kierowanie do niego powiadomień o ofertach marketingowych odpowiadających jego zainteresowaniom, obejmujących informacje dotyczące produktów i usług administratora strony i podmiotów trzecich. Jeśli zdecydujesz się usunąć lub wyłączyć te pliki cookie, reklamy nadal będą wyświetlane, ale mogą one nie być odpowiednie dla Ciebie.