„Czy kontrahent, z którym współpracuję od lat i który generuje znaczący przychód w mojej firmie, może przestać regulować swoje zobowiązania?”, „Co zrobić, gdy wielu kontrahentów nie ureguluje swoich zobowiązań?”, „Jak sprawdzić rzetelność finansową nowych kontrahentów?”, „Jak chronić się przed niewypłacalnością kontrahentów?”. To tylko kilka pytań, jakie niemalże każdego dnia zadaje sobie część menedżerów. Odpowiedź na wszystkie jest prosta i jedna – ubezpieczyć.

Ubezpieczenie należności – polisa nie tylko na trudne czasy

Polisa, której nie czuć – do czasu

Polisa ubezpieczenia należności jest jednym z tych ubezpieczeń, których realnej ochrony nie odczuwamy na co dzień. Większość zakresów ubezpieczenia, zwłaszcza ubezpieczenia majątku spółki czy komunikacyjne, w gruncie rzeczy są nieco bardziej „namacalne”. Znaczna liczba przedsiębiorców uważa, że zawierane przez nich ubezpieczenia powinny im się przede wszystkim „opłacać” albo chcieliby przynajmniej widzieć realne wyniki związane z ich zawarciem. W końcu ubezpieczenia komunikacyjne (OC posiadaczy pojazdów mechanicznych czy Autocasco) są ubezpieczeniami jak najbardziej namacalnymi, podobnie ubezpieczenia majątku spółki. W przeciwieństwie do nich ubezpieczenie należności jest polisą, która najczęściej leży w segregatorze, a w okresach dobrej koniunktury naszej, jak i naszych kontrahentów może w ogóle nie mieć zastosowania. Prawdopodobnie niektórym osobom już rodzi się w głowie pytanie, „co dokładnie chroni ubezpieczenie należności?” i „kiedy ma ono zastosowanie?”. Otóż polisa ta obejmuje ochroną zaległości finansowe, jakie mogą pojawić się w związku z brakiem płatności ze strony kontrahenta.

Jak już wspomniałem, w okresie dobrej koniunktury, z jaką niezaprzeczalnie mamy do czynienia w czasie ostatnich pięciu lat, ubezpieczenie takie może w znaczącej liczbie sytuacji być wyłącznie polisą „leżakującą” w naszych segregatorach. Należy jednak zaznaczyć, że pomimo ogólnoświatowego wzrostu gospodarczego oraz, jak wskazują dane, znacznej poprawy płynności finansowej przedsiębiorstw w okresie ostatnich 10 lat, wciąż w obrocie krajowym pojawiają się zatory płatnicze (tabela).

Podmiotami, które najbardziej odczuwają braki w terminowych płatnościach, są zwłaszcza firmy małe i średnie, niejednokrotnie zależne od jednego lub kilku dużych kontrahentów. W ich sytuacji nieterminowe płatności lub, co gorsza, ich brak mogą prowadzić do problemów z rozliczeniem dostawców czy podwykonawców. Myślę, że nie ma sensu tu mnożyć czarnych scenariuszy. Zapewne niejeden menedżer spotkał się już z tym problemem.

Należy jeszcze powiedzieć, dlaczego przez wielu tak istotne ubezpieczenie jest tak lekceważone. Jak już wskazałem powyżej, w przeciwieństwie do ubezpieczeń majątkowych czy komunikacyjnych ubezpieczenie należności jest polisą raczej nieużywaną. Będzie miało zastosowanie bardzo rzadko, a mówiąc szczerze, najlepiej, aby było po prostu kosztem w naszej spółce. Jednak podobnie jak w przypadku ubezpieczenia D&O, w momencie gdy pojawią się szkody w postaci zaległości ze strony kontrahentów, możemy liczyć na uregulowanie tych zobowiązań przez ubezpieczyciela, co w dłuższej perspektywie pozwala na zachowanie płynności finansowej naszej spółki. Trzeba także wskazać, zwłaszcza w przypadku poszukiwania nowych kontrahentów czy dostawców poza granicami Polski, że ubezpieczenia takie, pomimo rzeczywistej ochrony naszych należności, pozwalają podmiotom, które decydują się na współpracę z naszą spółką, na spokojny sen. Wiedzą bowiem, że z uwagi na zaległości powstałe u innych kontrahentów nie zmienimy nagle polityki finansowej (wymagając krótszych terminów zapłaty) czy nie będziemy w stanie regulować naszych zobowiązań.

Kiedy zawrzeć ubezpieczenie

Jak można zauważyć na wykresie, pomimo korzystnej koniunktury w przeważającej liczbie sektorów gospodarki można zaobserwować wzrost liczby niewypłacalnych firm. Jak podaje Euler Hermes, w I kwartale 2018 r. niewypłacalność ogłosiło w sumie 260 firm, to jest o 16% więcej niż w tym samym okresie poprzedniego roku1. Ogólny wzrost niewypłacalności podmiotów na rynku powinien być w gruncie rzeczy ostatnim sygnałem sugerującym rozpatrzenie zawarcia ubezpieczenia należności.

Z podobną sytuacją mieliśmy okazję się spotkać w latach 2008–2009, gdzie w związku z nagłym kryzysem gospodarczym spora liczba firm nie miała możliwości regulowania swoich zobowiązań, a zainteresowanie ubezpieczeniem należności gwałtownie wzrosło. Po zakończonym kryzysie wiele tych firm, na szczęście, pozostało przy ubezpieczeniach należności, jednak zanotowano także zauważalny regres w liczbie zawieranych polis. Przedsiębiorcy, widząc poprawę na rynku, czasami nie dostrzegali potrzeby utrzymywania kosztu związanego z ubezpieczeniem należności. Trzeba jednak pamiętać, że ubezpieczenie to nie jest rozwiązaniem doraźnym. W przypadku gdy wiemy lub widzimy, że jeden z naszych kontrahentów zaczyna mieć problemy z płatnościami, może być już za późno na objęcie go polisą ubezpieczeniową czy ustaleniem dla niego limitu ochrony. Z drugiej strony, mając takie ubezpieczenie, ubezpieczyciel najpewniej będzie w stanie poinformować nas wcześniej o problemach finansowych kontrahenta.

Pozostałe 65% artykułu dostępne jest dla zalogowanych użytkowników serwisu.

Jeśli posiadasz aktywną prenumeratę przejdź do LOGOWANIA. Jeśli nie jesteś jeszcze naszym Czytelnikiem wybierz najkorzystniejszy WARIANT PRENUMERATY.

Zaloguj Zamów prenumeratę Kup dostęp do artykułu

Możesz zobaczyć ten artykuł, jak i wiele innych w naszym portalu Controlling 24. Wystarczy, że klikniesz tutaj.

Zobacz również

Co nowego w podatkach w 2024 r.?

Co nowego w podatkach w 2024 r.?

W ostatnich latach podatnicy mieli trudności z nadążaniem za natłokiem nowych lub planowanych do wprowadzenia przepisów podatkowych. Rok 2024 nie będzie wyjątkiem. Poniżej przedstawiamy kilka kluczowych zmian i wyzwań podatkowych, które czekają podatników w 2024 roku.

Czytaj więcej

Najem zwrotny nieruchomości w odniesieniu do tradycyjnych metod finansowania

Najem zwrotny nieruchomości w odniesieniu do tradycyjnych metod finansowania

Metod na pozyskanie finansowania jest wiele, to między innymi: kredyt bankowy, obligacje, najem zwrotny, faktoring, leasing czy pożyczki właścicielskie. W Polsce najem zwrotny nie jest tak rozpowszechniony, jak w krajach o silniejszych podstawach kapitałowych, typu Wielka Brytania czy w szczególności Stany Zjednoczone, niemniej w ostatnich latach z racji utrzymujących się wysokich stóp procentowych, nastąpił w Polsce znaczący wzrost zainteresowania tą formą finansowania.

Czytaj więcej

Polecamy

Przejdź do

Partnerzy

Reklama

Polityka cookies

Dalsze aktywne korzystanie z Serwisu (przeglądanie treści, zamknięcie komunikatu, kliknięcie w odnośniki na stronie) bez zmian ustawień prywatności, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych przez EXPLANATOR oraz partnerów w celu realizacji usług, zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Usługa Cel użycia Włączone
Pliki cookies niezbędne do funkcjonowania strony Nie możesz wyłączyć tych plików cookies, ponieważ są one niezbędne by strona działała prawidłowo. W ramach tych plików cookies zapisywane są również zdefiniowane przez Ciebie ustawienia cookies. TAK
Pliki cookies analityczne Pliki cookies umożliwiające zbieranie informacji o sposobie korzystania przez użytkownika ze strony internetowej w celu optymalizacji jej funkcjonowania, oraz dostosowania do oczekiwań użytkownika. Informacje zebrane przez te pliki nie identyfikują żadnego konkretnego użytkownika.
Pliki cookies marketingowe Pliki cookies umożliwiające wyświetlanie użytkownikowi treści marketingowych dostosowanych do jego preferencji, oraz kierowanie do niego powiadomień o ofertach marketingowych odpowiadających jego zainteresowaniom, obejmujących informacje dotyczące produktów i usług administratora strony i podmiotów trzecich. Jeśli zdecydujesz się usunąć lub wyłączyć te pliki cookie, reklamy nadal będą wyświetlane, ale mogą one nie być odpowiednie dla Ciebie.