Wielki powrót

Tekst otwarty nr 8-9/2010

„Do roboty, Panowie!” - Kto i do kogo powiedział te słowa? Marek Belka, wówczas premier mniejszościowego rządu, zwrócił się tymi słowy do przedstawicieli narodu, czyli posłów. Po ponad czterech latach nieobecności w polityce i mediach Marek Belka powraca na polityczne salony. Nieobecność medialna była na tyle skuteczna, że nawet promotor jego powrotu, występujący w trzech postaciach – marszałka Sejmu, pełniącego obowiązki prezydenta i kandydata na prezydenta – Bronisław Komorowski nie bardzo orientował się, gdzie ostatnio pracował przyszły szef Banku Centralnego.

Dla jednych bezpartyjny fachowiec, dla innych współczesny Janosik, który zabrał bogatym i włożył do wspólnego garnka (podatek od zysków kapitałowych, tzw. podatek Belki). Sam o sobie mówi, że jest „lewicowym ekstremistą wśród liberałów” lub „liberalnym ekstremistą wśród lewicowców”.

W komentarzach po wyborze nowego prezesa NBP dominują dwa słowa: spokój i niezależność. Spokój w relacjach między zarządem Banku a R adą Polityki Pieniężnej, niezależność zaś w relacjach z rządem (Ministrem Finansów), a także Pałacem Prezydenckim. Hasło „Do roboty Panowie!” gwarantuje niezależność? Spór w świecie finansów, którego centrum znajduje się przy ul. Świętokrzyskiej w W arszawie (przy tej ulicy mieści się siedziba NBP i Ministerstwa Finansów) jest rzeczą normalną. W każdym kraju Prezes Banku Centralnego spiera się ze strażnikiem państwowej kasy. Różnica polega na tym, że opinia publiczna dowiaduje się o wyniku tego sporu, a nie o jego przebiegu. Doświadczenie i autorytet Marka Belki pozwalają żywić nadzieję, że będzie normalnie. Kadencja trwa sześć lat. W tym czasie odbędą się kolejne wybory prezydenckie, dwukrotnie wybierzemy parlament (jeżeli nie przytrafi się nam skrócona kadencja). Zmienią się premierzy, ministrowie finansów, a P rezes Banku Centralnego będzie ciągle ten sam. I to budzi największą nadzieję. Na niezależność i spokój.

W wywiadzie dla „Polityki” Marek Belka podał dość prostą receptę na pozytywny odbiór polskiej rzeczywistości. Niestety, nie dla wszystkich do zastosowania. Otóż wystarczy na kilka lat wyjechać z kraju i już inaczej postrzegamy rodzime realia: trudno podróżować po polskich drogach, bo są masowo remontowane; korupcja w P olsce jest mniejsza niż nie tylko na Wschodzie, ale i na Południu; państwo nie dusi przedsiębiorczości, a start w biznesie jest stosunkowo łatwy, zaś polska klasa polityczna jest dzisiaj lepiej wyedukowana.

Jakby na potwierdzenie tych ostatnich słów jeden z polityków skomentował wybór prezesa NBP stwierdzeniem: „Marek Belka stracił ciepłą posadkę (w podtekście: został zwolniony) w Międzynarodowym Funduszu Walutowym i musiał poszukać pracy w P olsce”. Zdecydowanie więcej polityków identyfikowało się ze światłą myślą, zgodnie z którą „z wyborem Prezesa Banku Centralnego nie trzeba się było tak spieszyć”. W tym myśleniu można pójść dalej: jeżeli Prezes Banku Centralnego jest niepotrzebny w czasie kryzysu, to w spokojnych czasach tym bardziej jest zbędny. Pensję ma dużą, więc NBP trochę zaoszczędzi. Panie prezesie, niektórzy politycy myślą, ale czasami inaczej. Nie wszyscy oni dotarli do tych stron podręcznika z ekonomii, gdzie mowa jest o zaufaniu i wiarygodności Banku Centralnego, a tym samym o zaufaniu do rodzimej waluty. I to właśnie oni będą Panu przypominali, że szefowanie Bankiem Centralnym to przede wszystkim robota polityczna, a dopiero potem może Pan realizować swoje wizje ekonomiczne. Spokój panujący na pierwszym spotkaniu z posłami może się już nie powtórzyć. Niestety.

Ulubione Drukuj

Zobacz również

Tekst otwarty nr 67/2020

"Kurs wiedzy o winie" w ofercie dla firm

„Kurs wiedzy o winie” autorstwa Kevina Zraly’ego to legendarny podręcznik wiedzy o winie, którego walory doceniają zarówno początkujący, jak i prawdziwi eksperci. Do dziś jest to najlepiej sprzedająca się książka poświęcona tematyce wina (ponad 3 miliony sprzedanych egzemplarzy!). Nowe wydanie to 450 stron rzetelnej wiedzy o winie, podanej w przystępnej i atrakcyjnej formie. Książka będzie doskonałym prezentem dla kontrahentów i współpracowników.

Czytaj więcej

Zabawa guzikami

Niedawno w windzie byłem mimowolnym świadkiem zupełnie zwyczajnej, rodzinnej sytuacji. Ojciec z kilkulatkiem wybierali się gdzieś wspólnie, więc potencjalnie dość sielski był to obrazek, szczególnie że ojcowie często (choć nie zawsze) w tej kwestii zawodzą, bo jak mówi potoczna prawda „zarobieni są”. Czar jednak prysł, gdyż rodzinna interakcja, którą – podkreślam – mimowolnie obserwowałem, przypominała bardziej wojskową musztrę.

Czytaj więcej

Polecamy

Przejdź do

Partnerzy

Reklama

Polityka cookies

Dalsze aktywne korzystanie z Serwisu (przeglądanie treści, zamknięcie komunikatu, kliknięcie w odnośniki na stronie) bez zmian ustawień prywatności, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych przez EXPLANATOR oraz partnerów w celu realizacji usług, zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Usługa Cel użycia Włączone
Pliki cookies niezbędne do funkcjonowania strony Nie możesz wyłączyć tych plików cookies, ponieważ są one niezbędne by strona działała prawidłowo. W ramach tych plików cookies zapisywane są również zdefiniowane przez Ciebie ustawienia cookies. TAK
Pliki cookies analityczne Pliki cookies umożliwiające zbieranie informacji o sposobie korzystania przez użytkownika ze strony internetowej w celu optymalizacji jej funkcjonowania, oraz dostosowania do oczekiwań użytkownika. Informacje zebrane przez te pliki nie identyfikują żadnego konkretnego użytkownika.
Pliki cookies marketingowe Pliki cookies umożliwiające wyświetlanie użytkownikowi treści marketingowych dostosowanych do jego preferencji, oraz kierowanie do niego powiadomień o ofertach marketingowych odpowiadających jego zainteresowaniom, obejmujących informacje dotyczące produktów i usług administratora strony i podmiotów trzecich. Jeśli zdecydujesz się usunąć lub wyłączyć te pliki cookie, reklamy nadal będą wyświetlane, ale mogą one nie być odpowiednie dla Ciebie.