Wojna o jabłka i paprykę

Tekst otwarty nr 36/2014

Czy można żyć bez francuskiego koniaku i szkockiej whisky? Można. Czy można przygotować obiad bez krewetek, włoskiego makaronu i hiszpańskich oliwek? Można. Czy obiad musi kończyć się deserem z greckich brzoskwiń lub polskich owoców? Nie musi. 

Czy można żyć bez francuskiego koniaku i szkockiej whisky? Można. Czy można przygotować obiad bez krewetek, włoskiego makaronu i hiszpańskich oliwek? Można. Czy obiad musi kończyć się deserem z greckich brzoskwiń lub polskich owoców? Nie musi. Już towarzysz Władysław Gomułka w czasach słusznie minionych przekonywał, że import cytryn do Polski jest zbędny, skoro lekarze twierdzą, że w rodzimej kiszonej kapuście jest więcej witaminy C niż w cytrynach. Jest tylko jeden problem, o którym nasz światły przywódca zapomniał. Kapusty, niestety, nie można wycisnąć do herbaty.

Wojna o owoce i warzywa to pojęcie, które coraz częściej pojawia się w mediach i codziennych rozmowach. Media ulegają tabloizacji, więc wojna lepiej „sprzedaje się” niż np. embargo, bo nie wszyscy rozumieją to pojęcie. W tej walce na szczęście nikt nie strzela i nie używa czołgów, ale są już pierwsze ofiary – i to po każdej stronie. Rolnicy nie mogą sprzedać swoich produktów, więc wychodzą na ulice i protestują. Unijni podatnicy słono za to zapłacą. Konsumenci po drugiej stronie granicy już widzą, jak towar znika ze sklepowych półek. Jeszcze nie protestują, bo władza zakazała.

Dziwi fakt, że w tej wojnie władze Rosji znalazły sojuszników w naszych celnikach, którzy zatrzymywali na granicy z obwodem kaliningradzkim samochody z żywnością kupioną w naszych sklepach i na bazarach. Dlaczego? Celnicy zaczęli dbać o zdrowie rosyjskich konsumentów, gdyż – ich zdaniem – w prywatnym samochodzie trudno zachować warunki sanitarne niezbędne do przewozu żywności. Samochodowe bagażniki na ogół nie są wyposażone w klimatyzację, o urządzeniach chłodzących nie wspominając. Rosjanie nie bawili się w handel detaliczny. W większości aut znajdowano połowę świniaka lub sto kilogramów wędlin. Oczywiście, wszystko na własne potrzeby lub na zbliżający się ślub córki, ewentualnie na urodziny szwagra. Po kilku dniach ktoś pomyślał i mięso znowu pojechało na Wschód. Wbrew obawom naszych celników polska wędlina nie zaszkodziła rosyjskiemu konsumentowi. Gdyby tak się stało, tamtejsze media z pewnością głośno mówiłyby lub pisały o zamachu na zdrowie Rosjan. Są oni bardzo czuli na tym punkcie, o czym świadczy fakt, że po wielu latach obecności na ich rynku nagle okazało się, że McDonald’s nie przestrzega norm sanitarnych i musiał zamknąć kilka restauracji w Moskwie.

Przy granicy z obwodem kaliningradzkim funkcjonują spore zakłady mięsne i kilka dużych marketów. Wszystko działa zgodnie z prawami ekonomii. Jeżeli czegoś nie ma lub jest drogie, klient szuka miejsca, w którym towar jest dostępny i tańszy. Jeżeli nie ma żadnych ograniczeń administracyjnych, wsiada w samochód i przekracza granicę. Proste? W XXI wieku w cywilizowanej Europie nawet celnik nie jest w stanie tego zatrzymać. Czasami nie potrafi również tego zrozumieć. Niestety.

Z każdej sytuacji można znaleźć wyjście. Potrzebny jest tylko pomysł, jednak nie taki, na jaki wpadli nasi celnicy. Holendrzy pozazdrościli Hiszpanom tradycyjnej pomidorowej wojny, trochę ją tylko zmodyfikowali. Na plac w centrum Amsterdamu przywieźli kilka ton pomidorów, które nie nadawały się do sprzedaży, i zaprosili wszystkich chętnych do wymiany pomidorowych ciosów. Był tylko jeden warunek: za udział w tym happeningu trzeba było zapłacić 15 euro. Pieniądze przeznaczono dla rolników, którzy ponieśli straty w wyniku rosyjskiego embarga na produkty spożywcze sprowadzane z państw Unii. Turyści mieli dodatkową atrakcję, uczestnicy pomidorowej wojny niezłą frajdę, a rolnicy odzyskali trochę pieniędzy. Proszę, ilu zadowolonych.

Ulubione Drukuj

Zobacz również

Tekst otwarty nr 67/2020

"Kurs wiedzy o winie" w ofercie dla firm

„Kurs wiedzy o winie” autorstwa Kevina Zraly’ego to legendarny podręcznik wiedzy o winie, którego walory doceniają zarówno początkujący, jak i prawdziwi eksperci. Do dziś jest to najlepiej sprzedająca się książka poświęcona tematyce wina (ponad 3 miliony sprzedanych egzemplarzy!). Nowe wydanie to 450 stron rzetelnej wiedzy o winie, podanej w przystępnej i atrakcyjnej formie. Książka będzie doskonałym prezentem dla kontrahentów i współpracowników.

Czytaj więcej

Zabawa guzikami

Niedawno w windzie byłem mimowolnym świadkiem zupełnie zwyczajnej, rodzinnej sytuacji. Ojciec z kilkulatkiem wybierali się gdzieś wspólnie, więc potencjalnie dość sielski był to obrazek, szczególnie że ojcowie często (choć nie zawsze) w tej kwestii zawodzą, bo jak mówi potoczna prawda „zarobieni są”. Czar jednak prysł, gdyż rodzinna interakcja, którą – podkreślam – mimowolnie obserwowałem, przypominała bardziej wojskową musztrę.

Czytaj więcej

Polecamy

Przejdź do

Partnerzy

Reklama

Polityka cookies

Dalsze aktywne korzystanie z Serwisu (przeglądanie treści, zamknięcie komunikatu, kliknięcie w odnośniki na stronie) bez zmian ustawień prywatności, wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych przez EXPLANATOR oraz partnerów w celu realizacji usług, zgodnie z Polityką prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Usługa Cel użycia Włączone
Pliki cookies niezbędne do funkcjonowania strony Nie możesz wyłączyć tych plików cookies, ponieważ są one niezbędne by strona działała prawidłowo. W ramach tych plików cookies zapisywane są również zdefiniowane przez Ciebie ustawienia cookies. TAK
Pliki cookies analityczne Pliki cookies umożliwiające zbieranie informacji o sposobie korzystania przez użytkownika ze strony internetowej w celu optymalizacji jej funkcjonowania, oraz dostosowania do oczekiwań użytkownika. Informacje zebrane przez te pliki nie identyfikują żadnego konkretnego użytkownika.
Pliki cookies marketingowe Pliki cookies umożliwiające wyświetlanie użytkownikowi treści marketingowych dostosowanych do jego preferencji, oraz kierowanie do niego powiadomień o ofertach marketingowych odpowiadających jego zainteresowaniom, obejmujących informacje dotyczące produktów i usług administratora strony i podmiotów trzecich. Jeśli zdecydujesz się usunąć lub wyłączyć te pliki cookie, reklamy nadal będą wyświetlane, ale mogą one nie być odpowiednie dla Ciebie.